Moją główną inspiracją i nieustannym źródłem zachwytu pozostają słowa, siła tekstu, a nawet czegoś mniejszego niż tekst, swojego rodzaju mikropołączeń. Czasem przypadkowo zestawione wyrazy tworzą kompletnie nowe sensy.
 
Czasem na nowo patrzę na znany od dawna cytat, coś z klasyki, i odkrywam totalnie nowe pejzaże, warstwy znaczeń. Słowo jako zapalnik, jako wehikuł przenoszący nas w inne rewiry. Ale też jako droga ujścia dla tego co kłębi się wewnątrz, co w nas kiełkuje, gdzieś na poboczu głównych myślowych arterii. Spotkania najgłębszych głosów.
 
Chciałabym pójść w stronę tej cudowności, spróbować „dotknąć” cudu jaki dokonuje się na przecięciach słów. Zrozumieć jak od litery prowadzi droga do emocji. Ubrać to w strumień skojarzeń, mapę poboczności. Technika kolażu zachęciła mnie swoją przystępnością, stosunkowo niskim progiem wejścia, ale też eklektyzmem, który jest mi tak bliski.
 

Agata Charuba Chadryś