Historia jest powtórnym stwarzaniem i jest dziełem człowieka. Bowiem tylko człowiek może jeszcze prowadzić jakąś grę z przeszłością, ożywiać ją w naszych oczach i wskrzeszać dzięki sztuce. Owo wskrzeszanie z martwych przeszłości zawsze niepochwytnej, a jednak nigdy niedokończone, jest pracą przeogromną; wszyscy nosimy w sobie całą przeszłość świata i znajdujemy w niej tylko to, co w nią wkładamy. Zależnie od naszej klasy społecznej i zamiłowań, zależnie od wykształcenia i dziedzictwa, zależnie od epoki i środowiska wykuwamy naszą własną historię
Jean D’Ormesson, „Chwała Cesarstwa”
Pamięć rozumiem jako fenomen uniwersalny, łączący bardzo wiele obszarów mojego życia.
To pamięć jest drogą umożliwiającą poszukiwanie i konstruowanie, warstwa po warstwie, samego siebie. Pamięć postrzegam jako medium, które służy twórczości lub uczestniczy w akcie tworzenia. Ale zarazem pamięć bierze udział w procesie budowania tożsamości artysty. Ów proces zaś postrzegam jako szalenie fascynujący i odkrywczy. Stawiam siebie w roli badacza i zadaję sobie pytanie: kim jestem? Odpowiedzi bywają nieoczywiste i wywołują trudne konfrontacje z prawdą bycia sobą, akceptacją siebie i własnej historii. A bywają tym trudniejsze, że obecne czasy nie ułatwiają podobnych poszukiwań. Dostrzegam wokół raczej problemy wynikające z zagubienia tożsamości i indywidualności człowieka. Żyjemy bowiem w świecie, który charakteryzuje: powierzchowność, niekonsekwencja w działaniu, niespójność, brak potrzeby głębszej refleksji, nadmiar informacji, a to nie sprzyja autentyczności bycia sobą.
Sztuka współczesna konsekwentnie dąży do rejestrowania procesów, jakie zachodzą w społeczeństwie, starając się uchwycić je w wizualną całość. Staje się ona sugestywnym przewodnikiem po definicjach tożsamości, które nie są stabilne, jednorodne. Jest to bez wątpienia jedna z dróg, która pomaga zakorzenić się w niespójnej rzeczywistości, pozbawiającej jednostkę indywidualizmu. Każdy chce być kimś, zapominając o tym, aby przede wszystkim być sobą. A ta trudna sztuka udaje się w dużej mierze nam, artystom, którzy chodzimy własnymi drogami i szukamy sposobu wyrażenia swojego indywidualnego, autonomicznego „ja”.
Przy okazji trafnie zauważamy, że współcześnie pytanie „kim jestem?” jest tak naprawdę pytaniem otwartym, w którym pomieścić można wiele odpowiedzi, w tym tych związanych z pamięcią. Ale czy któraś z tych odpowiedzi będzie kiedykolwiek tą ostateczną?
Magdalena Nowakowska-Troniewska
Kontynuując zgadasz się na politykę cookies. Więcej informacji
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.