Od listopada 2018 roku do końca stycznia 2019 roku Jan Sajdak, artysta stale współpracujący z Defabryką, przebywał w Brazylii na stypendium Instytutu Adama Mickiewicza.
W leśnym centrum kultury „Kilombo Tenonde”, zajmującym się głównie permakulturą i capoeirą angolą, artysta eksperymentował z egzotyczną roślinnością, wyplatając roślinne rzeźby – batyskafy. Jak sam relacjonuje: „Nie było wcale łatwo – większość roślin dna lasu przypominających naszą leszczynę czy wierzbę (długich i prostych kijów) to bardzo kruchy materiał, wiele z tego, co z trudem ścięliśmy i ściągnęliśmy na plecach z lasu łamało się przy pleceniu. Codziennie pomagało mi przynajmniej 2 ludzi spośród wolontariuszy przebywających w ośrodku (z Argentyny, Niemiec, Francji, Polski, Rosji, Belgii, Brazylii).
„Nowy etap pracy zaczął się dla mnie, kiedy w Kilombo pojawił się kolejny wolontariusz – Karim – profesjonalny wspinacz – arborysta. Dzięki niemu mogłem naprawdę zacząć przygodę z lianami. Liany okazały się wspaniałym, wdzięcznym i plastycznym materiałem.
Innym ciekawym materiałem, z którym zawsze chciałem popracować, jest bambus. Ogromne, grube, puste w środku łodygi ciąłem na kilkumetrowej długości w kawałki i rozszczepiałem wzdłuż na cztery części. Z powstałych pasów wyplatałem swoje formy. Efekt jest niezwykle czysty, symetryczny.
W sumie przetestowałem kilka gatunków lian, kilka gatunków leszczynopodobnych krzewów oraz łodygi bambusa. Dalsza część tego eksperymentu jest już w rękach ludzi mieszkających na co dzień w Killombo. Spodziewam się, że będą obserwować, jak różne gatunki drewna zmieniają się wraz z upływem czasu i wykorzystają te informacje do rozwijania dalej mojego projektu.”
Podczas brazylijskiego etapu artystycznej kreacji Sajdakowi udało się wypleść 6 cylindrycznych form – batyskafów, które zostały zawieszone na drzewach na terenie Kilombo. Bambusowa forma wisi ponad nurtem rzeki Piau, przez plecioną podłogę widać przepływającą wodę. Kiedy jest dużo ludzi, staje się centrum wodnych zabaw. Może służyć jako miejsce wyciszenia i medytacji.
„Przez coroczny, tygodniowy festiwal permakultury i capoeiry angoli “Permangola”, odbywający się w Kilombo w połowie stycznia, przewinęło się 150 – 200 osób. W moich 6 gniazdach właściwie cały czas ktoś siedział, leżał, rozmawiał, odpoczywał. Teraz z ciekawością czekam relacji na temat ich funkcjonowania i zmian związany ze zużywaniem się. Liczę, że mój projekt zapuści tam korzenie i będzie w Kilombo kontynuowany.” – relacjonuje Jan Sajdak.
Jest nam niezmiernie miło, że jeden z batyskafów wisi pod stropem Defabryki.
